2008/12/27

w Beskidzie...

...po tętniących życiem dolinach pozostały przydrożne krzyże, ukryte w krzakach cmentarze i cerkwiska. to ciekawe, że właśnie one przetrwały akcję Wisła, kilkadziesiąt lat rabunkowej gospodarki pegeerowskiej i zmagania z czasem. z rzadka trafiają się piwnice domów, zdziczałe sady i drobne ślady wskazujące, że ktoś kiedyś mieszkał w Czeremsze, Lipowcu i dziesiątkach podobnych miejsc.





...straszą pegieery.




...zniknęły granice. można w tę i spowrotem "na dowodzie", w dowolnym miejscu szlaku. po przejściu granicznym w miejscowości Czeremcha pozostały tylko słupki, beż żadnych liter, oznaczeń. zniknęła "stratna hranica", pozostał tylko znak po polskiej stronie. jak psikus.



...wciąż można obejrzeć kilkadziesiąt pięknych cerkwi.



...stoi sobie wieża na Baranim. całkiem nowa i stabilna :)


...dokładniej w Dukli, iluminuje dawny ratusz. a w barze pttk-owskim podają Paulanera. znak czasów ;)


...jak pisał Stasiuk: "Zawieje, zamiecie i zadupczy."

2 komentarze:

Karolina Dulnik pisze...

Nareszcie jakiś kolorek ;]

vontrompka pisze...

akcja Wisła zniszczyła drewno, na kamienie nie starczyło zapału...
zimowa beskidzka deterioracja. ładnie.